środa, 28 maja 2014

Bieda...

Na cztery porcje:
- 5 marchewek
- 1 spoory ziemniak
- duży por (tylko biała część)
- łyżka oleju
- kostka rosołowa
- sól, pieprz, zioła

Do garnka na olej wrzucamy pokrojoną byle jak białą część pora. Po chwili zalewamy to 8 szklankami (ok.2 litry) wody, wrzucamy kostkę i czekamy aż się zagotuje. Do gotującego się pora dorzucamy obraną i pokrojoną byle jak marchewkę, po 10 minutach dodajemy ziemniaka (też obranego i w miarę sensownie pokrojonego). Gotujemy to wszystko aż marchewka będzie miękka (w razie potrzeby dodajemy jeszcze wody), przyprawiamy, studzimy, blendujemy, podgrzewamy, jemy ze smakiem.


sobota, 24 maja 2014

Zdecydowanie dla odważnych

Na jedną porcję, powstałe z potrzeby i zasobów:
- 50g łososia wędzonego
- zupka chińska (u mnie tajska)
- łodyga selera naciowego
- 1-2 liście sałaty lodowej
- plasterek serka topionego
- łyżka oleju
- łyżeczka sosu sojowego
- szczypta pieprzu

Makaron z zupki zalewamy wrzątkiem. Przyprawy z zupki razem z sosem sojowym dodajemy do pół szklanki wody. Kroimy seler naciowy w kostkę, a sałatę w paski. Olej rozgrzewamy na patelni, na to wrzucamy odsączony makaron, do tego dorzucamy porwanego łososia, mieszamy i dolewamy wodę z przyprawami, tak też i seler naciowy. Jak wszystko odparuje dodajemy sałatę i pieprz, mieszamy i od razu wyłączamy. Wrzucamy do michy, na górę dajemy serek i jemy ze smakiem (i zdziwieniem).



środa, 14 maja 2014

To nie jest kolejne 'jedyne oryginalne włoskie bolognese'!

Na dwie porcje:

- 200 g makaronu pełnoziarnistego
- 20 dag mięsa mielonego drobiowego
- puszka krojonych pomidorów
- 1/3 cukinii
- łodyga selera naciowego
- oliwa z oliwek
- zioła
- ser dla rozpustnych

Wstawiamy wodę na makaron, na patelni obok rozgrzewamy oliwę i podsmażamy mięso na luźno. Dodajemy do niego pokrojonego w kostkę selera, startą na tarce cukinię (ze skórką) i zioła (wiadomo, oregano, tymianek i tym podobne - ja akurat miałam mieszankę przypraw, która mi została od warzyw z patelni). Jak się chwilkę podsmaży, dodajemy całą puszkę pomidorów. W tym czasie powinna nam się zagotować woda, więc wsypujemy makaron, patelnię mieszamy i mamy parę minut dla siebie. Jak się makaron ugotuje, dorzucamy go do sosu, który co jakiś czas mieszaliśmy. Nakładamy, posypujemy serem, jemy ze smakiem.